Śmierć tak obecna,
Śmierć tak powszechna.
Umiera rok za rokiem,
Umiera dzień za dniem
I sekunda za sekundą umiera...
Nawet teraz!
Każda litera napisana ,
Każdy przecinek
Chwila umarła...
Wschód za wschodem,
Zachód za zachodem
Wszystko umiera w jednostajnym cyklu...
Tak podobne do siebie śmierci
A mimo to niepowtarzalne
Aż żal pytać czy umrę podobnie.